Czytam.
Myślę (takie mam wrażenie).
Wkurzam się (na to co przeczytam lub usłyszę w najbliższym otoczeniu).
Wtedy piszę.
(12 listopada 2012)
Aktualizacja:
Ponieważ niektórzy komcionauci mają problemy z rozpoznaniem płci i zwracają się do mnie notorycznie w Rodzaju Domyślnym, podpowiadam: jestem kobietą. Zdjęcie w awatarze jest pożyczone od postaci filmowej, Naimy (z bardzo niszowego SF z lat 90, taki trochę Gibson sprzed Gibsona). Jak będę duża i mądra, będę taka jak ona – niezależna i odważna, i ufarbuję sobie włosy na niebiesko. Na razie jestem sobą i piszę bloga o sprawach polityczno-społecznych, które mnie drażnią, przerażają albo złoszczą.
Ze względu na arbitralne widzimisię, ten blog nie jest i w dającej się przewidzieć przyszłości nie będzie o sprawach osobistych, chyba że uwzględniamy aspekt „prywatne jest polityczne”. Między innymi dlatego, że lubię się spierać na argumenty, a nie na osobiste impresje.
Hey, thanks for stopping by my blog and the follow, hope you liked what you saw, Look forward to seeing more of your work, great site by the way, :-)
Krótko podoba mi sie to co Pani napisała .
Leszek Iwo
witam,poczytałam Trochę to co Pani pisze.Może nie mamy tych samych poglądów.Jednak miło poczytać jak inni widzą problem i jak go oceniają .Warto znać inne zdanie niż nasze.pozdrawiam